Archiwum 27 sierpnia 2004


sie 27 2004 ała
Komentarze: 3

Byc kobieta... tiaa... niewytrzymuje juz tego bólu. Boże... czasem zastanawiam sie jak ja urodze dziecko. Nie potrafie wystac jednej godziny w kosciele, bo zaraz mdleje.. Słaba jestem. Ale nie w każdym tego słowa znaczeniu.  Mam swoje mocne strony.

Tesknie. Za przyjaciółka. Uwielbiam ja, choc czasem mnie irytuje. Ale lepiej niech juz wraca;(

Heh zauważyłam cos u Niego. Zawsze gdy mnie widzi najpierw spuszcza głowe. Mam wrazenie ze mysli sobie 'jesu znowu ona'... dopiero potem spojrzy i powie te swoje odwieczne czesc. Chociaz ostatnio był wyjatek. Przechodząc obok poczochrał mi włosy;P. Heh.. wiem ze swojej dziewczynie tak nie robi, bo ona z a w s z e chodzi w kucyku. Chyba ma jakis kompleks;P.

Czarny to zdecydowanie twarzowy kolor.

nicegirl : :